staże dla studentów i absolwentów, studenckie życie

Programy wspierania studentów, na które warto zwrócić uwagę

Niejedna osoba przychodząc na studia ma tyle roboty dokoła, zazwyczaj w nowym dla siebie mieście i wyprowadzce od rodziny, że łatwo przeoczyć różnorakie programy, które mają nam… ułatwić resztę życia. Wiele osób w Polsce nie wykorzystuje pełnego potencjału programów wsparcia studentów, czego potem mogą żałować – może to być dobra okazja do zarobku i rozwoju. Przykładowo, stypendia pozwalają spędzać czas na nauce czegoś przydatnego w przyszłości, a nie robieniu kanapek w restauracji. Oto przykładowe miejsca, gdzie można zajrzeć szukając wsparcia.

Różne są programy pomocy dla studentów. Źródło: Pixabay.com.
Różne są programy pomocy dla studentów. Źródło: Pixabay.com.

Niektóre programy są ministerialne, i zazwyczaj uczelnie dość wyraźnie o nich informują. Mimo to niektórzy przeoczają niektóre formy wsparcia. Podstawowa to stypendium socjalne. Przysługuje ono studentom z biednych rodzin. Przy czym zależy to dokładnie od zadeklarowanego przychodu na osobę w rodzinie – obecnie granica zazwyczaj wynosi ok. 750-850 zł miesięcznie na osobę. W rodzinach wielodzietnych z biedniejszych regionów, to nie takie rzadkie. Wysokość stypendium dla takiego studenta jest różna, bywa to od 300 do nawet 600 zł miesięcznie, a więc w skali roku (co dopiero 5 lat studiów) zauważalna różnica. Warto nie wstydzić się spytać o możliwe warunki. Przykładowo, chociaż obecnie nie ma już zwyczaju stypendiów mieszkaniowych, wykazanie kosztu wynajmu mieszkania/akademika może być argumentem za przyznaną specjalnie zapomogą. Uczelnie mają na to budżet, jest szansa, że zapomogi udzielą – w najgorszym razie się nie zgodzą i wyjdzie na to samo.

Stypendia ministra za wyniki w nauce są trudne do otrzymania. Jest to bowiem tysiąc osób. Aby otrzymać 15 tys. zł, trzeba wykazać zazwyczaj dość imponujące portfolio, wyjątkowe sukcesy. Ale znów – nic nie broni próbować. A po drugie – warto zwrócić uwagę na projekty naszej uczelni, miasta czy regionu, które często wynagradzają może mniejszą kwotą, ale za osiągnięcia, które akurat może stały czy staną się naszym udziałem. Programów jest na tyle wiele w każdym mieście, że trudno byłoby je tu wymieniać. Na pewno na każdej uczelni powinno obowiązywać stypendium rektora, zazwyczaj dla uczniów z najlepszą średnią ocen (może to być 10% najlepszych na roku). Stypendium rektora to zazwyczaj szansa na kolejne kilkaset złotych.

Wizyta na odpowiednich stronach ujawni nam o wiele więcej programów, chociażby wyjazd za granicę w ramach popularnego Erasmusa. Opcji stażu, praktyk jest sporo, także w innych krajach – czasami są one całkiem przyzwoicie płatne. Podobnie jak granty, które możemy dostać na badania. Jeśli mamy pomysł na grant, warto poświęcić się, by przygotować na niego wniosek i zgłosić go do różnych programów, ponieważ ufundowanie grantu może być okazją nie tylko do wartościowego wpisu w CV, ale też pracy przyjemniejszej – i niekoniecznie cięższej – niż w typowej firmie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *