czas wolny, rynek pracy, studenckie życie

Wakacyjna praca – jak się do tego zabrać?

Letnie trzy miesiące wakacji to idealny czas, by zarobić nieco grosza. Terminarz studiów i nauki to zawsze utrudnienie, które znacząco ogranicza możliwość dogadania się z pracodawcami co do satysfakcjonującej oferty – tymczasem praca choćby przez kilka miesięcy w regularnym trybie jest poszukiwana przez wiele firm. Nie da się ukryć, że w największej mierze dotyczy to dużych firm, potrzebujących jak najwięcej pracowników, których nie trzeba szkolić. Bez doświadczenia i z ograniczonym od razu okresem zaangażowania, może być trudno zarówno o pracę przy bardziej wymagającej robocie fizycznej, np. przy remontach, jak i w umysłowej, w biurze. Praca fizyczna o niewysokich wymaganiach, i raczej mało płatna, to najbardziej dostępna opcja dla większości studentów na lato – przy zbiorach owoców czy warzyw, produkcji, pakowaniu towarów, prostym przetwarzaniu itp. Wiosna to zdecydowanie dobry czas, by zacząć przeglądać oferty, jako że nawet w takich przypadkach wybór „z dnia na dzień” może nie być najlepszy, miejsca pracy nigdzie bowiem nie pojawiają się w zbyt dużej liczbie. Za to „zaklepując” pracę z wyprzedzeniem można zwiększyć szanse na niezły zarobek i być może nawet ciekawe doświadczenie. W Polsce panuje obecnie niedobór pracowników nawet do dość prostych prac, dlatego też studenci mogą zobaczyć takie oferty, jaką prezentuje jedna z sieci handlowych: szukając nie tylko ludzi „na kasę”, ale też np. do marketingu, księgowości czy HR, płacąc nawet do 3 tys. zł brutto za każdy miesiąc praktyk w okresie lipiec-wrzesień. Ustawia to też poprzeczkę innym pracodawcom chcącym znaleźć pracownika.

Agencja pracy Holandia. Źródło proponuje pracę przy zbiorach
Agencja pracy Holandia. Źródło: Pixabay.com.

Oczywiście taki urok mieszkania w Polsce, że wyjątkowo atrakcyjny może się wydać wyjazd na Zachód. Tam nawet pracownik niskiego szczebla może zarobić kwotę, za którą ujdzie i przeżyć w Polsce cały rok. Wypłata ponad 1000 euro jest raczej standardem, a przy obecnym kursie można sobie obliczyć, że zarobi się np. ponad 15 tysięcy złotych w ciągu wakacji podczas prostej pracy. Popularne kierunki to zwłaszcza Niemcy i Holandia, jako że oba kraje dość łaskawie przyjmują pracowników z innych krajów, mają dość dużo ofert dla pracowników niewykwalifikowanych, no i oferują porządne pensje. W Niemczech płaca minimalna to obecnie 8,84 za godzinę, a w Holandii zależna jest od wieku – 18-latek może dostać ok. 32 euro dniówki, ale już w wieku od 23 lat takowa wynosi minimum ok. 71 euro (nieco ponad 1500 euro miesięcznie). Szukanie byle jakiej pracy w Holandii czy Niemczech to oczywiście ryzyko, ale też z racji popularności tego kierunku powstają skupione na tym właśnie rodzaju pracy agencje. Specjalistyczna agencja pracy w Holandii zazwyczaj płynnie porusza się po rynku, często ułatwiając też znacznie wszystkie typowe sprawy – transport, nocleg, udostępnienie zaliczki np. po tygodniu pracy, i inne możliwości. Taka agencja oczywiście nie pracuje za darmo, ale też oferuje wiedzę, której zdobycie zajęło przeciętnemu studentowi mnóstwo czasu, pieniędzy i wysiłku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *