reklama

Czym zajmowałby się Polski Dom Mediowy?

Jednym z ciekawszych wydarzeń branży mediów „od kuchni” w lutym były bez wątpienia pogłoski o pojawieniu się nowego, państwowego domu mediowego. Nazywałby się on na przykład Polski Dom Mediowy. Obecnie nie wiadomo o nim zbyt wiele. Wiemy, że gdyby powstał, nie byłby raczej rynkową konkurencją, ale jako spółka skarbu państwa obsługiwałby jedynie spółki państwa. Na pewno oznaczałoby to obracanie niemałymi kwotami, ale też na pewno nie wywołałoby to wielkich przemian na rynku mediowym jako takim – podmioty państwowe szacuje się na ok. 2% całej jego wartości. Z punktu widzenia państwa, mogłoby to zapewnić większą transparentność wydawania pieniędzy z budżetu, aczkolwiek oczywiście zależy to od konkretnego wykonania takiej idei. Na razie jest ona zapewne daleka od realizacji, ale pytania o znaczenie takiego państwowego podmiotu to dobra okazja by przyjrzeć się, jak duże kompetencje posiadają obecnie domy mediowe w swojej branży.

Dom mediowy ma liczne kompetencje. Źródło: Pixabay.com.
Dom mediowy ma liczne kompetencje. Źródło: Pixabay.com.

Dom mediowy  obecnie nadal do końca nie ma ustalonej, sztywnej definicji – niektórzy nazwą je agencjami. Na pewno obecni potentaci w formie domów mediowych wyrośli z kształtu agencji reklamowych, ale zyskali więcej kompetencji, ich usługi są bardziej kompleksowe. Dom mediowy prowadzi badania rynku, doradza i sprzedaje media. Oczywiście tworzy też czy planuje kampanie reklamowe. Większość usług związanych z reklamami odbywa się w Polsce z udziałem domów.

Tak więc państwowy dom mediowy gwarantowałby wręcz pełną obsługę współpracującym firmom. Takie rozwiązanie kwestionują eksperci z istniejących agencji, którzy zwracają uwagę, że w relacjach z klientem dom mediowy pełni jednak funkcję doradczą – oczywiście nie zarządza jego budżetem, a informuje w oparciu o własne badania (np. oglądalności czy wszelkiego rodzaju preferencji wśród odbiorców danego medium), zaś to klient wybiera, jak wyda pieniądze. Zbudowanie od podstaw dużego domu mediowego, któremu można zaufać, wydaje się trudne. Mógłby on mieć problemy z osiągnięciem takiego poziomu ekspertyzy badań, jak istniejące i prosperujące domy. W relacjach z mediami zaś trudno przewidzieć, jaką miałby pozycję do negocjacji. W tego typu handlu siła negocjacyjna to ważny element, a duże doświadczenie i renoma największych domów mediowych pomagają im w tej kwestii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *