Jeśli macie zamiar kogoś zatrudnić w swojej firmie, to oczywiście rekrutacja jest kluczowym aspektem waszej działalności. Z kolei jeśli jesteście pracownikiem – ten proces może was mało obchodzić… ale niekoniecznie powinno tak być. W końcu znajomość technik stosowanych przez pracodawców może się przydać, by łatwiej wejść z nimi w kontakt w razie potrzeby. Jeśli chcecie zapoznać się z obecną „awangardą” w dziedzinie rekrutacji, pewnie warto spojrzeć na branżę IT, zwłaszcza jeśli chodzi o specjalistów od konkretnych aspektów programowania. O ile bowiem o pracowników musi walczyć w jakimś stopniu niemal każda firma – czasem choćby po to, by znaleźć najtańszych albo najbardziej „wiernych” – to przy obecnej sytuacji na rynku pracy w IT, rekruterzy muszą naprawdę osiągać wyżyny w swoim fachu, a stawką często są ogromne kwoty związane z możliwościami wykonywania danych projektów na czas. Wielu pracodawców może znaleźć w pełni kompetentne osoby do swojego zakładu kontaktując się jedynie z tymi, którzy aktywnie poszukują pracy – a więc na przykład wystawiając ogłoszenia w internecie i przebierając spośród zgłoszeń. IT to doskonały przykład branży, w której mało kto ma taki „luksus” – i musi zachęcić do pracy kogoś, kto wcale nie szuka pracy. Jak się to najczęściej robi?
Obecnie za coraz bardziej przestarzałe i nieskuteczne uważa się takie techniki, jak np. portale pozwalające znaleźć pracownika o danym profilu – strony w stylu Devskiller, które automatycznie testują umiejętności programistów w danym zakresie i prezentują wyniki wszystkim zainteresowanym, szukającym speca od danego języku, frameworku czy biblioteki. Od czasu dominacji takich technik rekrutowania, popularniejsze stało się poszukiwanie pracowników poprzez wejście do danej społeczności i angażowanie osób w atrakcyjny sposób, podobnie nieco jak w przypadku branży reklamowej. Wiele firm próbuje na przykład aplikacji mających formę gry, tak by zainteresować programistów samą zabawą i możliwością „wygrania” konkursu, w którym „nagrodą” jest dołączenie do zespołu. Za preferowaną metodę rekrutacji coraz częściej obecnie uznaje się tzw. hackathony – maratony „hackowania”, czyli trwające zazwyczaj kilka dni spotkania (często wirtualne – dostępne dla osób z każdego kraju), mające na celu stworzenie od podstaw jakiejś aplikacji czy jej elementu, czasami rozwiązanie przedstawionego problemu itd. Na obecnie prowadzonych hackathonach tworzy się często pełne zespoły, zawierające specjalistów od każdego elementu wymaganego do stworzenia programu, włącznie z grafikami, testerami i innymi zawodowcami wymaganymi w danej branży (w końcu ekspertów od IT rekrutują nie tylko firmy „ogólnokomputerowe”, ale też wyspecjalizowane firmy np. medyczne, bankowe, handlowe, finansowe itp.). Można sprawdzić umiejętności pracownika „w prawdziwych warunkach”, w zespole i w danej roli, a forma zawodów sprawia, iż na takich wydarzeniach pojawiają się często osoby nieposzukujące pracy aktywnie, ale zainteresowane możliwością dodatkowego zarobku, stworzenia czegoś nowego, rozwinięciem umiejętności itp.