internet, prasa, reklama

Rozporządzenie ePrivacy – ograniczenie dla marketingu w internecie?

Jako że od wielu już stuleci sprzedaż reklam należy do podstawowych metod zarobków w powszechnych mediach, każda regulacja dotycząca rynku marketingu może mieć duże znaczenie dla przyszłości poszczególnych mediów. Zwłaszcza, jeśli chodzi o marketing online, jak w przypadku Rozporządzenia ePrivacy albo też Ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (które ma wejść w życie automatycznie w krajach Unii w maju 2018) – unijnych dokumentów które, mając oficjalnie na celu głównie ochronę danych osobowych w internecie, mogą poprzez ograniczenia wstrząsnąć rynkiem reklam online. Wiele osób w tej branży uważa proponowane regulacje za potencjalnie bardzo destrukcyjne dla swojej pracy – skąd biorą się opinie tego typu?

Konsumenci nie chcą reklam w internecie, co może być utrudnieniem dla mediów. Źródło: Pixabay.com.
Konsumenci nie chcą reklam w internecie, co może być utrudnieniem dla mediów. Źródło: Pixabay.com.

Jednym z wywołujących niepokój zapisów jest ten z Rozporządzenia ePrivacy o prawie wszystkich użytkowników do uniknięcia treści, których nie wyrazili zgody oglądać. W praktyce może to oznaczać, że prezentowanie reklam przez media w internecie nie będzie dopuszczalne, albo przynajmniej – nielegalne będzie blokowanie dostępu do treści na urządzeniach uruchamiających aplikację do blokowania reklam. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że oznaczać to może zamknięcie podstawowej formy zarobku dla różnorakich mediów. Dotyczyć to może różnorakich serwisów, a także aplikacji na smartfony. Oczywiście dotknęłoby też firm związanych po prostu z marketingiem, na przykład wysyłające e-maile i SMS-y – odmowa zgody przez konsumenta na przyjmowanie takich treści oznaczałaby, że ich wysyłanie będzie niedozwolone. Taka zmiana ma w badaniach duże poparcie wśród społeczeństwa, aczkolwiek konsekwencje zakazu marketingu „bez przyzwolenia” mogą mieć nieprzewidziane konsekwencje w mediach – w zależności od tego, jak dokładnie takie zalecenia byłby wprowadzane w życie. Jak łatwo będzie klientowi zgodzić się na wyświetlanie mu reklam? W przypadku wielu stron, może to być jedynie kwestia odpowiednich rozwiązań technologicznych, np. wyrażenia zgody na oglądanie reklam jako warunku do określonych funkcji. Niektóre ze zmian proponowanych obecnie w Rozporządzeniu ePrivacy mogłyby ułatwić życie prowadzącym strony, np. pliki cookies nie wymagałyby wyrażania każdorazowo zgody na każdej stronie, ale ustawienia te miałyby być „zepchnięte” do ustawień przeglądarki. Rozporządzenia unijne mogą wpłynąć nie tylko na media europejskie, ale też amerykańskie (włącznie z Google i Facebookiem), które będą musiały stosować odpowiednie techniki obsługując wszelkich klientów z Europy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *