Biuro i biurko, sprzęt biurowy

Połączenie z hotspot w firmie: jak uczynić je bezpiecznym

Często uważa się, że hotspot w dowolnym miejscu to właściwie oczywistość. Połączenie z hotspot oznacza oczywiście dostęp do internetu przez Wi-Fi dla wszystkich (lub wybranych) komputerach i telefonach, jakie znajdą się w budynku. Zalety można wymieniać. Obiekty dostępne publicznie dla klientów mogą zachęcić ich, albo nawet przyciągnąć tych, którzy przychodzą głównie załatwić coś przez internet, jak np. kawiarnie czy restauracje. Z kolei w przypadku biur, Wi-Fi dla gości może nie być tak konieczne, ale jego instalacja dość tanim kosztem pozwoli nam ułatwić instalację całego sprzętu i pozwoli nam np. łatwo skorzystać z internetu pracownikom, którzy pracują na tym samym laptopie na wyjazdach. Wszystko to stało się tak częste, że możemy liczyć na firmy, które kompleksowo zorganizują takie połączenie z hotspot np. Orange. Obojętnie czy korzystamy z takiej oferty, czy instalujemy sami, warto pamiętać, że sieć firmowa to nie tylko wygoda, ale i odpowiedzialność. W domu często lekceważymy bezpieczeństwo sieci, ponieważ nie zakładamy, że jeden czy dwóch sąsiadów, którzy są w zasięgu, będzie chciało wkraść się nam do danych. Jednak w przypadku firmy możliwych szkód jest więcej, a także są one bardziej kosztowne. Dlatego warto pamiętać o kilku zasadach.

Połączenie z hotspot to wygoda i odpowiedzialność. Źródło: Pixabay.com.
Połączenie z hotspot to wygoda i odpowiedzialność. Źródło: Pixabay.com.

Przede wszystkim, warto upewnić się w sprawie odpowiedniego szyfrowania. Sieci bez hasła albo na zasadzie „hasło jak nazwa sieci” są wygodne, ale też działają trochę jak zostawienie otwartej kasy i nadzieja, że nikt z takiej okazji nie skorzysta. Polecane jest raczej hasło, które przynajmniej nie będzie łatwe do zgadnięcia, a najlepiej, by też nie dało się go złamać odpowiednim programem w ciągu minuty (np. by nie składało się po prostu z jednego słowa obecnego w słowniku, jak „Malwina”). Podobnie z hasłem do routera, najczęściej brzmiącym „admin” – jeśli je zmienimy, mamy pewność, że nikt z niego nie skorzysta. Pamiętajmy jednak, że po zmianie domyślnego, nie powinniśmy go nigdy zapomnieć! Można je po prostu zapisać na kartce – z dwojga złego na pewno jest to na pewno sposób bardziej bezpieczny, niż po prostu dostęp do ustawień sieci dla każdego, kto połączy się z siecią.

Dobrze jest upewnić się, że do szyfrowania używany jest protokół WPA2. W skrócie mówiąc – jest po prostu dużo lepszy od innych. Ciekawym rozwiązaniem jest ukrycie SSID, czyli oględnie mówiąc, nazwy sieci. Często router używany do połączenia z hotspotem będzie używał domyślnej nazwy, jak „linksys”. Ich popularność ułatwia skorzystanie z nich przez automatyczne programy hakerów. Lepiej ustawić coś bardziej oryginalnego, a ponadto skorzystać z ukrywania – tak by trzeba było na komputerze/telefonie wpisać nazwę sieci samemu. Mniej wygody, ale znacznie więcej bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *