praca, rynek pracy

Murarz i elektryk w Holandii poszukiwani – ile można zarobić wyjeżdżając do Niderlandów?

O ile zapotrzebowanie na usługi budowlane utrzymuje się w Polsce na dość wysokim poziomie, a zarobki pracowników, zwłaszcza takich posiadających wyższe od minimalnych kwalifikacje, rosną – tak wyjazd na Zachód nadal oznaczać będzie prawie zawsze wyższy zarobek, o czym wiedzą i pracodawcy, i pracownicy, którzy jeśli mają możliwość, często rozglądają się za możliwościami wyjazdowymi zwłaszcza latem. Najwięcej Polaków ma na oku ogromne rynki Wielkiej Brytanii i Niemiec, ostatnimi czasy sporo uwagi zbiera też Norwegia, jednak latem często wyjątkowo wygodne mogą być oferty tymczasowe z Holandii, która stoi pracą sezonową. W kraju znanym z położenia dużego obszaru w depresji i z hodowli tulipanów niemal połowa pracowników ma kontrakty tymczasowe, co jest ułamkiem jeszcze większym, niż w przypadku Polski. Praca imigrantów różnego typu jest codziennością dla Holendrów, do których firm przyjeżdżają zarówno osoby z państw sąsiednich, jak i odległych, takich jak Indonezja, Maroko, Turcja i Surinam. A także oczywiście z Europy Wschodniej. W Holandii nie brak pracowników z Bułgarii, byłej Jugosławii i właśnie Polski. Jak przystało na kraj rozwijający od setek lat kapitalizm, Holendrzy do dziś lubią inwestować nie przepłacając za siłę roboczą. A to oznacza poszukiwanie każdego lata osób na budowy, do remontów, a także do przemysłu.

Elektryk Holandia. Źródło: Pixabay.com.
Elektryk Holandia. Źródło: Pixabay.com.

O ile przeciętny pracownik w Holandii zarabia około dwu tysięcy euro na rękę, tak w przypadku imigrantów kwota ta jest niższa. Gros ofert dotyczy albo płacy minimalnej, albo też niewiele ponad nią wykraczającej. Oczywiście nie znaczy to, że doświadczony inżynier szukający ofert pracy jako elektryk w Holandii nie może liczyć na znacznie więcej, niż okolice 10 euro za godzinę, co zazwyczaj jest dość standardowym pułapem w ogłoszeniach. Jednak dla wielu Holandia jest okazją, by bez bardzo rozbudowanego CV, z dość podstawowym doświadczeniem dotyczącym np. pracy na budowie, zarobić właśnie równowartość ok. 50 zł za godzinę, a na tyle może liczyć przeciętny elektryk, glazurnik czy murarz. Jest to niewiele więcej, niż w przypadku prac niewymagających zazwyczaj żadnego doświadczenia, fizyczne i biurowe, jak np. wykładanie towaru czy proste prace na komputerze – te zazwyczaj pozwalają zarobić w granicach 8,50-10 euro za godzinę. Z drugiej jednak strony – to na pewno więcej, niż średnia w Polsce, temu nie da się zaprzeczyć. Z danych NBP wynika, że wielu Polaków wyjeżdżających do Holandii na krótki czas wydaje mniej niż połowę zarobków na życie (a 34% wydaje nawet mniej, niż jedną trzecią pensji), co oznacza oczywiście możliwość odłożenia kwot, które w Polsce byłoby odłożyć trudno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *