Październik dla wielu studentów jest miesiącem, gdy poznawszy harmonogram zadań, a najważniejsze egzaminy mając dopiero w odległej perspektywie, mogą postarać się o stosunkowo regularną pracę i wejść w rytm pozwalający znaleźć czas na zarobek i na naukę. W Stanach Zjednoczonych, znanych z wysokich kosztów edukacji, pracuje nawet 70% studentów – średnio 30 godzin w tygodniu. W Polsce liczba te jest raczej zdecydowanie niższa, co ma związek zarówno z bezpłatną edukacją, jak i wiekiem studentów, jako że inaczej niż np. w USA, osoby po 25. roku życia stanowią nieznaczną część grona żaków. Według badania „Przyszłe kadry polskiej gospodarki”, zbierającego dane wiosną 2013 i opublikowanego w 2014 roku, pracować miało 40% polskich studentów, przy dość sporej różnicy regionalnej – przykładowo, w województwach dolnośląskim, pomorskim i wielkopolskim pracowało 48-49% studentów, za to na południowym wschodzie było to zawsze niewiele ponad 30%. Być może ma to związek ze specyfiką najważniejszych miast akademickich w danym województwie i na przykład ze statystyką wskazującą, jak duża część studentów przyjeżdża wynająć mieszkanie z innego miasta.

Studenci – a może, dokładniej rzecz biorąc, osoby ze statusem studenta, bez względu na to, jak często faktycznie uczęszczają na uczelnię – są przez wielu pracodawców pożądane, a to ze względu na koszty. Umowy-zlecenie zawierane ze studentami są wolne od ZUS, co oznacza możliwość znaczącego zbliżenia stawki brutto i netto. W skrócie mówiąc, studenci są tani. Dodając do tego fakt, że z reguły typowa praca „od 9 do 17” nie wchodzi w grę, a wymiar czasowy musi być mniejszy, to na pewno nie dziwi, że jedynie 20% studentów posiada umowę o pracę, i to zazwyczaj czasową. Z kolei 64% zatrudnione jest na umowy-zlecenie czy też czasami o dzieło. Tylko kilka procent posiada własną firmę, za to co czwarty badany przyznał, że pracuje przynajmniej czasami bez umowy.

Co robią studenci i ile zarabiają? Najczęściej jest to praca „na kasie” lub podobna – w handlu pracowało ich w momencie badania 52%. Po ok. 20% wskazało, że pracuje jako technik lub specjalista. Po kilkanaście procent pracowało w biurze albo przy prostych zadaniach. Zarobki wśród badanych nie były wysokie – w 2013 roku znacznie większy niż kilka lat wcześniej odsetek pracujących studentów, bo aż 57%, zarabiał mniej niż tysiąc złotych miesięcznie. Powyżej 2000 zł zarabiało 12%. Zaskakującym zapewne nie będzie fakt, że najwyższą średnią zarobków charakteryzowali się studenci informatyki.