Ekonomia i przedsiębiorczość: edukacja, praca

Ile czasu zużywają Polacy stojąc w korkach do pracy?

Media często donoszą, że polskie miasta należą do najbardziej zakorkowanych, w co na pewno łatwo uwierzyć stojąc w centrum Warszawy czy Wrocławia i czekając na zmiłowanie losu, które nie nadchodzi. Dość zaskakującą „nowością” był niedawno fakt, że w rankingu firmy TomTom to nie najczęściej komentowane miasta, ale Łódź okazała się najbardziej zakorkowanym miastem całej Europy. Warszawa czy Kraków były tym razem dalej. Oczywiście jest kilka metod, by to mierzyć – w tym przypadku użyto porównania procentowego: ile wynosi procentowo różnica pomiędzy wykonaniem danego przejazdu bez żadnego ruchu drogowego na drodze, a faktycznym czasem w typowym dniu. Można liczyć inaczej. Ale wydaje się, że powracające wysokie miejsca polskich miast – obok takich metropolii jak Istambuł czy Moskwa – nie są przypadkiem. Według szacunków podawanych przez TomTom, średnio pracownik na świecie traci rocznie 8 dni roboczych na stanie w korku (nie na sam dojazd). Gdy w Polsce postanowiono to przeliczyć na pieniądze, wyniki były dość mocne – postanowiono poddać analizie jedynie siedem największych miast, a kwota i tak złożyła się na straty w wysokości 14,6 miliona złotych dziennie. Oznacza to rocznie prawie 4 miliardy złotych – nie jest to może ogromna porcja w kontekście całej polskiej gospodarki, ale też pieniądze niebagatelne. Oczywiście straty te ponosi głównie sam kierowca, który stojąc w korku ani nie odpoczywa, ani się specjalnie nie rozwija, ani też nie pracuje – jego straty w kontekście tych wyliczeń wyniosły w roku 2015 średnio 3350 zł.

Mieszkania w Warszawie. Źródło: Pixabay.com.
Mieszkania w Warszawie. Źródło: Pixabay.com.

Niepokojącą wieścią może być to, że mimo ogólnej poprawy stanu infrastruktury, te liczby oznaczają wzrost o 15% względem roku 2014. Oczywiście wynika to z rosnącej ilości chętnych do pracy w mieście – urbanizacji. Tym razem chodzi nie tyle o przenoszenie się ze wsi do miast (które od ok. 1990 roku praktycznie nie następuje), ale z małych do dużych miast. Czasem niektórzy nawet przenoszą się na wieś, by mieszkać w spokoju… ale do pracy dojeżdżają do centrum miasta. Tracą jednak w ten sposób niemało czasu i pieniędzy – dlatego też taką gratką są przystępnie wycenione mieszkania w Warszawie. Stolica bez wątpienia potrafi sfrustrować korkami, choć według ostatnich badań nie jest „liderem” w Polsce. Według TomTom, jej zakorkowanie wynosi „ledwie” 40% (Łodzi – 56%). Z kolei według raportu Deloitte i Targeo, mierzącym ilość straconego czasu, mieszkańcy Warszawy tracą miesięcznie w korku 8 godzin i 12 minut, czyli o całe 40 minut mniej od „rekordowego” Wrocławia, a pomiędzy tymi miastami na niechlubnym podium znajduje się też Kraków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *