Jak na razie w naszym kraju wiele osób, możliwość pracy ze zwierzęciem w okolicy potraktuje jako równoznaczne z zawodem rolnika. Inni zobaczą w tym tylko przywilej dostępny małym firmom, gdzie właściciel może działać, jak zechce, w tym oczywiście przyjść do pracy w dresie i z kotkiem pod pachą. Czy jednak jest możliwe, żeby stało się to regularną praktyką w biurach dużych firm? Jest sporo przesłanek za tym, że może to być całkiem korzystne dla miejsca pracy. Także te firmy, które pozwalają wprowadzać psy czy koty, a nie tylko rybki w akwarium „dla ozdoby”, zazwyczaj nie narzekają na tę praktykę. Wśród dużych firm, które wprowadzają zwierzaki do biura, są np. Google czy Amazon. Amerykańskim przykładem jest tradycyjnie firma Replacements, handlująca elementami zastawy kuchennej – od wielu dziesiątek lat chwaląca się swoją otwartością na zwierzaki.

Jedną z ważnych korzyści jest oczywiście poprawa atmosfery w miejscu pracy. Polscy pracodawcy czasem są niechętni, by atmosfery nie poprawić „za bardzo”, ale badania z ostatnich lat wskazują, że pracownicy posiadający zwierzaka w firmie powinni być bardziej produktywni. Przede wszystkim obniża ich poziom stresu, a przecież stres to zmora wielu firm. Nie tylko pomaga pracować lepiej, ale i wpływa na dostępność pracowników, ponieważ niższe ciśnienie i cholesterol przekładają się na lepsze zdrowie. Nie mówiąc o zadowoleniu. Krótkie przerwy w pracy na zajęcie się zwierzakiem są również przydatne, ponieważ obniżają zmęczenie z często dość jednostajnej pracy. Dodatkowym atutem firmy posiadającej zwierzaki może być poprawa jej wizerunku. Tutaj jednak trzeba pamiętać o ostrożności, bo nie każdy klient będzie lubił zwierzęta. Jednak nie mówimy o tygrysach ani wężach – większość osób reaguje pozytywnie na psy czy koty domowe, a poprzez to może mile zapamiętać naszą firmę, jako organizację, która wyróżnia się pozytywnie.

Na co jeszcze trzeba uważać, jeśli rozważamy wprowadzić zwierzaki domowe do miejsca pracy? Na pewno wymaga to pewnej staranności w kwestii wspomnianych przerw – by nie stały się zbyt długie, i by faktycznie stanowiły relaks, a nie dodatkowy stres, bo zwierzak wydaje zbyt głośne odgłosy czy gdzieś biega. Koty są raczej spokojniejsze niż psy, ale i tak warto uważać, by nie zaczęły np. podgryzać kabli. Do tego oczywiście dochodzą pewne potrzeby higienicznie. Jeśli kot jest wytresowany, nie powinien to być duży problem, ale czasami może być potrzebne zadbanie np. o odpowiednią karmę dla nich w miejscu pracy np. karma purina pro plan