Dla tych, którzy chcą robić karierę, lista 100 najbogatszych Polaków przygotowywana przez „Forbes” może być nie tylko ciekawostką, ale i źródłem inspiracji oraz wiedzy o mechanizmach pieniądza w naszym kraju. Jednym z wniosków zawsze będzie truizm przypominający o tym, że z roku na rok na takich listach nie możemy spodziewać się rewolucyjnych zmian. Kto ma miliardy, raczej zbyt szybko ich nie straci, a w razie najgorszego – oczywiście odziedziczą to jego dzieci. Na pierwszym miejscu nastąpiła więc zmiana jak nie zmiana, bo znalazło się tam rodzeństwo Dominiki i Sebastiana Kulczyków, dziedziców „imperium” stworzonego na kontraktach w najbardziej intratnych branżach, wymagających nie lada koneksji w państwie: infrastrukturze, energetyce, chemii… Za nimi znalazły się osoby, które od wielu lat sytuują się w czołówce: Michał Sołowow, Zygmunt Solorz-Żak, Dariusz Miłek i znane jako właściciele Polpharmy małżeństwo Staraków. Prawie wszyscy z nich zyskali kilka lub kilkadziesiąt procent względem poprzedniego roku. Jednak na liście nie brak też nowych nazwisk, które do tej pory były nieznane albo których fortuny oparte są na nowym biznesie. Jak podaje sam „Forbes”, w czołowej setce znalazło się 18 debiutantów. Chociaż to zdecydowanie „nie jest kraj dla starych ludzi”, to jednak można zauważyć, że w gronie znalazło się też pięć osób, które nie ukończyły jeszcze 40 lat – a więc z perspektywy dzisiejszego wielkiego biznesu są niemal juniorami.

Najwyżej spośród debiutantów znalazł się Jan Papierz, umiejscowiony na 19. lokacie. O jego majątku nadal nie wiadomo wiele. Pochodzący z Krosna biznesmen nadal rozwija znaną tylko w południowo-wschodniej Polsce sieć materiałów budowlanych Merkury Market, której działalność rozszerzył na Czechy. Zdaniem „Forbes”, Papierz ma ponad miliard złotych majątku. Inne nowe nazwiska to na przykład Marek Stefański (Polaqua, IDS-BUD) czy małżeństwo Florków (Fakro – światowy potentat w branży okien dachowych). Najmłodszym bogaczem w Polsce jest Edgar Łukasiewicz, 24-letni dziedzic fortuny ojca Mariusza (Lukas Bank, Eurobank) – posiadający 530 mln zł. Własny biznes rozkręcił drugi najmłodszy, 30-letni Robert Gryn – kierownik krakowskiego start-upu Codewise, zajmującego się głównie technologiami wspierającymi reklamę w internecie, posiadający majątek 710 mln zł.