Biuro i biurko, Kodeks Pracy, praca

Prawa do urlopu w lecie przysługują każdemu pracownikowi

W świetle przepisów, każdy, kto regularnie wykonuje ustaloną pracę w danym miejscu, powinien mieć odpowiednią umowę, a jeśli ma – oznacza to sporo obowiązków i praw, wynikających z przepisów takich jak kodeks pracy i inne ustawy, a czasem też i w Polsce pozostałych porozumień zbiorowych. W praktyce, jak wielu pracowników wie – różnie z tym bywa, niemniej w obecnej sytuacji na rynku pracy na pewno może być dla pracownika opłacalne znać swoje prawa i móc się o nie ubiegać w razie czego. Dylematy kodeksu pracy w tej kwestii często dochodzą do głosu na przykład latem, gdy pracownicy często chcieliby urlop, a szef powiedzieć może: teraz pojechali inni, nie mogę tego zrobić. Nie łamie w ten sposób prawa, które zakłada, że obie strony powinny porozumieć się co do terminu urlopu, układając plan – jak zazwyczaj się to dzieje. W razie konfliktu dobrze jest wiedzieć, że pracodawca nie ma jednak prawa stale ignorować wniosków urlopowych, chyba że ma to związek z „uzasadnionymi potrzebami pracodawcy”. Rozdzielenie, kiedy jeszcze pracodawca dba o normalne funkcjonowanie firmy, a kiedy nie pozwala już pracownikowi na dostęp do prawa do urlopu, potrafi w niektórych przypadkach być trudne. Niektóre z pozostałych praw urlopowych mogą być czasami… niewygodne dla samego pracownika, jeśli np. woli większy zarobek kosztem wypoczynku.

Szef nie ma prawa stale odmawiać wykorzystania urlopu w pożądanym czasie pracownikowi, ale też nie musi przystawać na każdy termin, jaki temu pasuje. Źródło: Pixabay.com.
Szef nie ma prawa stale odmawiać wykorzystania urlopu w pożądanym czasie pracownikowi, ale też nie musi przystawać na każdy termin, jaki temu pasuje. Źródło: Pixabay.com.

W świetle przepisów nie ma możliwości zrzeczenia się urlopu, oddania go innej osobie czy też „sprzedania” go. Ekwiwalent pieniężny za urlop – w świetle przepisów wypłacony może być tylko wtedy, gdy np. skończymy pracę w momencie, gdy nie wykorzystaliśmy jeszcze prawa do płatnego urlopu za dany rok (jeśli np. odejdziemy z pracy łącznie z końcem czerwca, nie wykorzystując żadnego urlopu, to przysługuje nam ekwiwalent za pół roku, czyli w zależności od stażu pracy 10 czy 13 dni niewykorzystanego urlopu).

Wyjątkowo konkretne kary w kodeksie pracy przewidziane są przede wszystkim za nieudzielenie pracownikowi w ogóle urlopu czy też ograniczenia jego czasu bez podania przyczyn. Jako że jednak prawidłowe działanie firmy jest w literze i duchu uważane za wystarczający powód, w większości przypadków, jakie znają polscy pracownicy, mogą co najwyżej być niezadowoleni, że nie dostaną urlopu dokładnie wtedy, gdy chcą.

Jeśli wszystko przebiega właściwie jednak, w każdym roku pracownik powinien mieć też zapewnione ponadto co najmniej 14 dni (kalendarzowych) urlopu z rzędu. Inne istotne przepisy zabraniają pracodawcy zmuszenia pracownika do wzięcia urlopu bezpłatnego, a także odmowy prawa do urlopu na żądanie (którego przysługują jednak tylko 4 dni, będące częścią 20/26 całego urlopu płatnego rocznie).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *