Biuro i biurko, meble biurowe

Praca w open space

Otwarta przestrzeń w biurze to najnowszy trend aranżacyjny – szczególnie w korporacjach i firmach zatrudniających kilkaset osób. Koncepcja ta pojawiła się w XX wieku w Ameryce Północnej i do dziś cieszy się dużym zainteresowaniem wśród projektantów wnętrz. Optymalne ustawienie mebli biurowym w pomieszczeniu o dużej powierzchni ma zarówno wiele zalet, jak i wad. To idealne rozwiązanie dla firm, których podstawą rozwoju jest praca zespołowa i komunikacja face to face.

źródło:pinterest
źródło:pinterest


Open space w biurze ma tyle zwolenników ile przeciwników. Tymi pierwszymi są zdecydowanie pracodawcy i właściciele dużych przedsiębiorstw. Wszak ustawienie biurek i foteli w takich sposób, aby wykorzystać znaczą część dużej powierzchni to pewnego rodzaju oszczędność. Meble systemowe przeznaczone do wyposażenia open space są o wiele tańsze i uniwersalne, np. biurka łączone są w podzespoły, przez co są mobilne i wygodne do przemieszczania i użytkowania. W tym samym pomieszczeniu można ustawić nawet kilkanaście stanowisk pracy. Inną zaletą takich rozwiązań jest to, że pracownicy są na „widoku”, zatem zwiększa się ich świadomość bycia „obserwowanym” przez przełożonych. Dzięki temu teoretycznie nie tracą czasu na wertowanie stron internetowych niezwiązanych z pracą i skupiają swoją uwagę na wykonywaniu zadań.

Przeciwnicy układu open space w biurze to głównie pracownicy, którzy uważają, że open space = hałas i dekoncentracja. W dużej i otwartej przestrzeni nie jest trudno o nadmiar bodźców dźwiękowych i słuchowych, co ma negatywny wpływ na percepcję osób przebywających w takim pomieszczeniu. Wystarczy, że kilku pracowników siedzących obok nas będzie rozmawiało przez telefon lub energicznie pisało na klawiaturze i już wytwarza się hałas. Ponadto takie ustawienie mebli sprawia, że niektórzy nie czują się swobodnie z uwagi na widoczność ich stanowiska pracy i możliwość „zaglądania” w monitor (szczególnie przełożonych).

Do wszystkiego jesteśmy w stanie się przyzwyczaić, jeżeli zachowamy pewien dystans. W korporacyjnym „piekiełku” możemy nauczyć się koncentracji, jeżeli tylko będziemy tego chcieli. Możemy zainwestować w stopery lub wyposażyć się w słuchawki. Aby miejsce stało się bardziej przytulne, warto przynieść do biura gadżety lub przedmioty, które kojarzą się nam z czymś przyjemnym. Ustawmy wygodniej fotele biurowe i skupmy się na sobie. Praca w open space może okazać się interesującym wyzwaniem, pozwalającym na integrację z wieloma ludźmi w tej samej płaszczyźnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *