W końcu w czasach internetu „klient” nie jest już tak świadomy, jak gdy musiał świadomie podjąć decyzję o zakupie gazety, a dopiero później poznawał większość treści. Telewizja powszechna do pewnego stopnia zmieniła ten sposób działania poprzez możliwość przeskakiwania kanałów. Atrakcyjna treść w danym momencie mogła go zatrzymać, „rozpoznawalność” stacji oraz jej reputacja nie mają tu dużego znaczenia. W internecie mamy nieco z obu modeli. Z jednej strony szukanie tematów w Google działa nieco jak przeglądanie kanałów TV. Z drugiej – wiele osób wybiera daną stronę świadomie, ale ma możliwość zajrzenia od niej natychmiast i łatwo. Są więc powody, by cytować inne media, „przenosząc” daną treść na nasze serwery, ale też są powody, by być cytowanym, i zachęcić internautę, by jednym klikiem zajrzał do źródła. Czy wpływa na to rankingi opiniotwórczych mediów?

Jak się okazuje, nie w tak dużej mierze. Najbardziej rzetelny ranking cytowalności przeprowadza Instytut Monitorowania Mediów. Zbiera on od ponad 10 lat artykuły z ponad tysiąca gazeta i czasopism, a także kilkunastu największych stacji TV oraz rozgłośni radiowych. Nie oferuje jednak porównania ze światem internetu. Z tego rankingu nie dowiemy się, czy artykuły w „Gazecie Wyborczej” faktycznie mają obecnie większą „siłę rażenia” na opinię publiczną, niż obrazek z podpisem na popularnej stronie typu Kwejk. Możemy jednak przynajmniej zobaczyć, jak działa to w drugą stronę, czyli które serwisy internetowe są cytowane przez „tradycyjne” media.

Najczęściej cytowanym medium pozostaje w tym sensie oczywiście „Wyborcza” (prawie 450 cytowań w październiku), a za nią – radia RMF FM i Radio Zet oraz gazeta „Rzeczpospolita”. Jak widać, informacje podawane rano w gazecie, albo też w radiu (tutaj często są to wywiady z postaciami publicznymi) jako bardziej godne cytowania. Na miejscu 5. i 6. znajdziemy najwyżej notowaną telewizję oraz tygodnik: TVN24 (292 cytowania) i „Newsweek” (187).

Z serwisów internetowych znajduje się portal Wpolityce.pl – 101 cytowań. Ulega w ten sposób po kilku dziennikom, rozgłośniom, tygodnikom, telewizjom. Znacznie wyprzedza zaś inne strony internetowe, jak Onet, sportowefakty.wp.pl czy tvn24.pl. A także powiązany tygodnik „W Sieci”, który mając 73 cytowania, zajmuje 4. miejsce w swojej kategorii. Dodajmy do tego, że Wpolityce.pl nie jest blisko pozycji lidera pod względem ilości wejść. Czemu tyle cytowań? Domyślać się możemy, że działa tutaj wyrazista linia polityczna serwisu, która sprawia, że często zamieszcza on informacje innego typu, niż duże dzienniki, daje głos innym osobom.

Czy cytowanie w innych mediach znaczy wiele – nie ma ścisłej miary, natomiast można zauważyć, że ilość użytkowników Wpolityce.pl znacząco rośnie i według Megapanelu zbliża się już do miliona. Jednak fakt, że już teraz mają więcej cytowań niż np. cieszący się dziesięciokrotnie większą popularnością Onet, czyni ich pewnym fenomenem.