Nie trzeba było raczej czekać do powstania popularnego serialu „Mad Men”, by uznać, że praca w agencji reklamowej ma w oczach opinii publicznej niemało splendoru. Zwłaszcza jeśli chodzi o pracowników działu kreatywnego, którzy tworzą i sprzedają piękne historie, adresowane do tęsknot ludzkiej duszy – zupełnie niczym artyści, tyle że ich dzieła oglądają miliony. Współczesna agencja reklamowa wygląda i działa nieco inaczej, niż ta z lat 60., aczkolwiek pod wieloma względami przyciąga podobne osoby. W przypadku działu kreatywnego, będą to często niespełnieni artyści, chociaż być może ich rola w agencji będzie nieco mniejsza. Warto pamiętać, że agencje nadal słyną jako jeden z tych pracodawców, gdzie nieczęsto wychodzi się z pracy o 16 czy 17. Gotowość do pracy od rana do nocy, albo i dłużej, nadal dość często jest nie tylko wymaganiem, ale i pewną modą, powodem do dumy. Nie każdemu taka praca wyjdzie na zdrowie. Większość pracowników agencji zwraca jednak uwagę na liczne zalety tej branży: zazwyczaj praca jest dość ciekawa, przynosi różnorodne wyzwania, stres dodaje motywacji, a agencje także w Polsce to często nowoczesne firmy o stosunkowo przyjaznej relacji z pracownikami, którzy też mogą liczyć na docenienie swoich wysiłków. Nierzadko wraz z wiekiem osoby nieco zmęczone tym zgiełkiem wybierają pracę w reklamie innego typu, ale agencja wydaje się bardzo interesującą opcją dla młodych ludzi.

Co trzeba zrobić, by wkroczyć do takiej agencji? Jak to często dzisiaj bywa, dobrą metodą, by dostać pierwszą pracę, jest… doświadczenie. To wręcz oklepana porada w przypadku wielu dziedzin, ale działa i tu: pracodawca w pierwszej kolejności podczas rekrutacji patrzy na dokonania. Studia oczywiście mogą być przydatne, ale bardziej – zainteresowanie się branżą w młodym wieku, przebycie praktyk, czy, jeśli się uda, płatnej pracy dla początkujących. Są jednak też inne metody. Zainteresowani mogą pracować na własną rękę, budować portfolio, np. w formie bloga z tekstami czy grafikami swojego autorstwa. W Stanach oczekuje się, że każdy kandydat będzie miał w teczce kilka „spec ads”, czyli reklam spekulacyjnych – niewykonanych profesjonalnie, ale na zasadzie „gdybym ja miał reklamować serek tej firmy, tak bym to zrobił”. Może to być pomysł albo poprawki do istniejącej reklamy. Na pewno każda agencja reklamowa spojrzy na ich obecność przychylnym okiem, zwłaszcza, jeśli są dobre. Oprócz entuzjazmu, wiedzy o branży i konkretnych dokonać, warto też, jak zawsze, mieć kontakty – choćby w formie „followa” na Facebooku czy Twitterze dla naszego bloga.