Biuro i biurko, praca

Jak – i co – negocjować ze swoim szefem?

Dla początkujących w firmie pracowników, czy też tych na niższych stanowiskach, często „negocjowanie” kojarzy się co najwyżej z prośbą o podwyżkę albo dogodny termin urlopy – a i to już dobre. Jednakże pracując w danym miejscu z bardziej długofalową wizją czy w określonych okolicznościach, często to inne sprawy mogą stawać na pierwszym miejscu i stawać się powodem do dyskusji z szefem. Pracodawcy często nie wychodzą z inicjatywą, bo oczywiście nie widzą powodów, by samemu oferować dodatkowe profity – jednak nie znaczy to, że nie można ubiegać się o nie z powodzeniem. Jednym z przykładów jest samochód służbowy oraz ewentualnie możliwość wykorzystywania go w określonym zakresie prywatnie. Auta służbowe w wielu firmach tak czy siak muszą być „pod ręką”, a samochód od firmy na własny użytek, na przykład czasami gdy jest przydatny, może być dla niektórych okazją, by zaoszczędzić wielką kwotę na własnym aucie. Wiele osób w dzisiejszych czasach może interesować się zmianą systemu zatrudnienia – albo uzyskać większą pewność umowy o pracę na czas nieokreślony, albo też uelastycznienia trybu pracy, na przykład w systemie zadaniowym albo z domu, co dla pracowników biurowych coraz częściej staje się możliwością, jeśli nie 5 dni w tygodniu, to w jakimś mniejszym zakresie. Oprócz podwyżki na naszą ostateczną „wypłatę” mogą wpłynąć też inne formy profitów, jak na przykład plan medyczny czy bonusy za określone zadania. Negocjować warto też wydatki na rozwój osobisty, nawet jeśli nie jest on w stu procentach związany tylko z pracą – niektóre firmy widzą wartość podnoszenia kompetencji zawodników w wielu rozumieniach słowa.

Szefowie mogą onieśmielać, ale nikt inny nie da ci podwyżki. Źródło: Pixabay.com.
Szefowie mogą onieśmielać, ale nikt inny nie da ci podwyżki. Źródło: Pixabay.com.

Kiedy jest dobry moment na negocjacje z szefostwem i jak się do tego zabrać? Nie da się ukryć, że zazwyczaj lepiej poczekać na chwilę, gdy osiągamy jakiś osobisty sukces albo wymagano od nas wyjątkowego wysiłku, np. pracy po 12 godzin by zdążyć z projektem na deadline. Jednak wykorzystanie dobrej chwili ma największe szanse powodzenia, gdy będziemy na nią doskonale, solidnie przygotowani. Pierwszym krokiem w większych firmach może być wizyta w dziale HR, który przedstawi nam warianty benefitów praktykowane w przedsiębiorstwie, dopuszczone w budżecie i często używane. Aby poznać swoją wartość dla pracodawcy, warto też spędzić trochę czasu badając „rynek zewnętrzny”, czyli po prostu inne firmy branży. Jeśli zarabiamy więcej, niż osoby na tym samym stanowisku w innych firmach – może nie być łatwo prosić o podwyżkę, ale tekst o wygodniejszych warunkach pracy czy dodatkowych profitach w tychże firmach będzie zazwyczaj brzmiał bardziej przekonująco.

Odpowiednie przygotowanie powinno pomóc zachować się właściwie podczas samych negocjacji. Polecane jest zazwyczaj rzeczowe podejście, pokazujące, czemu podwyżka czy inna zmiana na naszą korzyść jest logiczną konsekwencją tego, co osiągnęliśmy, ile robimy dla firmy i jak wygląda sytuacja rynkowa. Konkretne argumenty, przykłady działają zazwyczaj znacznie lepiej niż ogólniki o tym, że „staramy się” i osiągamy „dobre” efekty – podobnie jak podczas rozmów o pracę, tak i rozmawiając z obecnym pracodawcą warto przygotować sobie odpowiednie CV, które prezentuje konkretne wartości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *