internet

Czy TV dla najmłodszych może zostać zakazana?

Chociaż taki tytuł może wydawać się typowym internetowym sensacjonalizmem, to wcale nie brak dyskusji wśród decydentów o tym, iż być może nastała pora na wprowadzenie do prawa pewnych ograniczeń dotyczących oglądania telewizji – oraz korzystania z innych urządzeń z ekranami – przez najmłodsze dzieci. Mogliśmy się o tym przekonać w połowie miesiąca na jednych z wielu targów telewizyjnych w Cannes, w tym przypadku pod nazwą MIPJunior. Podstawowy powód dla takiej sytuacji opisać jest dość łatwo: otóż rodzice na naszym kontynencie bardzo rzadko uważają, iż kontakt z telewizją, smartfonami czy tabletami może być szkodliwy dla rozwoju dziecka nawet w wieku jednego roku, podczas gdy pediatrzy nie mają wątpliwości, iż tak właśnie jest – i, jak wynika z relacji z Cannes, polecają wprowadzenie nawet powszechnego zakazu. Zaznaczmy, iż pisząc „najmłodsi”, mamy tu na myśli zwłaszcza dzieci w wieku do 18-36 miesięcy. Im dziecko młodsze – tym bardziej podatne jest na wiele ryzyk, jakie niesie za sobą długotrwałe odbieranie treści na ekranach. Jakie są to ryzyka i dlaczego?

Dobry program dla dzieci? W odpowiednio młodym wieku, odpowiedź może brzmieć:  żaden. Źródło: Pixabay.com.
Dobry program dla dzieci? W odpowiednio młodym wieku, odpowiedź może brzmieć: żaden. Źródło: Pixabay.com.

Z różnorodnych badań wynika, iż w wieku około 18 miesięcy człowiek rozwija się na tyle, by rozumieć, iż przedstawione na ekranie telewizora czy tabletu kształty reprezentują zjawiska i ludzi istniejących w rzeczywistości. Tak więc oglądanie treści na ekranach na wcześniejszym etapie przyczynia się jedynie do rozwoju relacji z rzeczami, zamiast, jak poleca się na „dobry początek”, z prawdziwymi ludźmi. Wiele wskazuje na to, że kontakt z ekranami w tak młodym wieku ma trwały efekt na rozwój zdolności językowych, czytania, pamięci, a także skupienia. Podejrzewa się, że przyczyną jest w istocie przede wszystkim brak kontaktu z rodzicem. Osoby, które puszczają dziecku dużo TV czy dają mu tablet do zabawy, to w końcu często te same, które mniej z dzieckiem rozmawiają – telewizor sam „robi hałas” i zajmuje uwagę. Sęk w tym, że właśnie rozmowy twarzą w twarz z żywym człowiekiem, zwłaszcza z rodzicem, są w wieku do kilku lat podstawową metodą nauki dla dziecka. Być może więc właśnie z tego powodu oglądanie TV jest powiązane z tak negatywnymi zjawiskami. Telewizja, gry, komputery – uczą kontaktu ze światem w inny sposób, niż relacje z ludźmi. Psychologowie mówią obecnie o „wirtualnym autyzmie”, czyli oznakach autyzmu wśród dzieci, nabytych właśnie poprzez dużo konsumpcji treści z ekranów. W USA obecnie nawet 2% dzieci ma mieć objawy autyzmu, które jednak dość często można zniwelować, przez np. miesiąc odsuwając dziecko od ekranów. To jeden z przykładów na to, iż media elektroniczne – jak wiele innych przyjemności – mogą nie mieć najlepszego wpływu na ludzi, zwłaszcza tych w najmłodszym wieku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *